Są dni, gdy opadam z bezsilności, gdy szaro-bure kłęby myśli wariują w mojej głowie. Dzieje się to zazwyczaj w okresie jesiennym, gdy za oknem panuje smutna szarówka, gdy zapominamy jak wygląda słońce. Pomimo tego, że ów pora charakteryzuje się nieopisanym urokiem, wirującą wkoło kaskadą barw różno-kolorowych liści, wesoło tańczącym deszczem i romantycznymi spacerami to niestety posiunnamedada ona także swoje niekorzystne strony. Mowa o… jesiennej chandrze.

Brak słońca zazwyczaj wiąże się z apatią, melancholią i bezsilnością, które brutalnie zatruwają nasze umysły. Hormony szczęścia przestają być produkowane, w związku z czym nasza kreatywność i chęć do życia momentalnie gaśną… Jedyne na co mam wówczas ochotę to ucieczka w popłochu przed codziennością, odcięcie się od realnego śwaita poprzez nakrycie się od stóp do głów grubym, ciemnym kocem. Niestety ta metoda jednak nie skutkuje. Rezygnacja oznacza dla mnie klęskę. Wobec tego jedynym ratunkiem jest działanie. Chcę czy też nie, to bez znaczenia. Praca, samodoskonalenie, zdobywanie upragnionych marzeń i dopisywanie do listy kolejnych celów do osiągnięcia są kluczem do przetrwania ciężkich chwil. Tęsknotę za słońcem uciszam pisaniem, czytaniem dobrej książki, kubkiem cappuccino o cudownym pierniczkowym smaku wraz z mini piankami, długim spacerem z ukochanym, seansem filmowym lub rzecz jasna… blogowaniem 🙂 A wierz mi, że nic tak nie poprawia mi humoru jak możliwość dzielenia się swoimi myślami w moim internetowym azylu. Są także inne całkiem skuteczne metody jak tłusty, słodki pączek czy też urządzenie sobie domowego spa…

Niezależnie od wybranej metody najważniejsza jest świadomość, że cokolwiek by się nie działo dam radę. DAM RADĘ! Mam po co, mam dla kogo. Z wielkim utęsknieniem czekam aż moją twarz znów pieścić będą radosne, ciepłe promienie słońca. Nie mogę też doczekać się pierwszego śniegu i mrozu szczypiącego moje policzki, płatków śniegu radośnie tańczących w powietrzu. Magii świąt Bożego Narodzenia, zapachu choinki, kolorowych świecidełek, najrozmaitszych wypieków i kupowaniu prezentów… A to już za chwilę!

Tak, tak, już mi lepiej… 🙂

2

21

dsc04056

11 komentarzy

  1. Ahhh ta jesienna chandra :/ Ale już niedługo wyjdzie słoneczko i przeminie! Pięknie wyglądasz 🙂

  2. Jowita Michałowska Reply

    Pięknie wyglądasz! ♥ Super stylizacja 🙂
    Pozdrawiam
    http://jowitamichalowska.blogspot.com/

  3. Pokularna Reply

    Śliczne buty <3

    Damy radę- jesień to tylko 3 miesiące 😀

  4. ShinyBeauty Reply

    Plaszczyk jest przepiękny urzekł mnie jego kolor 🙂 pozdrawiam serdecznie

  5. Bardzo ładny płaszczyk, zakochałam się. Pierwszy raz słyszałam o tej firmach 🙂

  6. Cudny kolor ma ten płaszczyk 🙂
    Co do chandry, to niedługo na pewno przejdzie, jak już się bardzieh swiątecznie zrobi! Ja tam jesienią jakos własnie odżywam… Lubię długie wieczory.
    A może dodatkowa witamina D by Ci pomogła?

  7. Stylizacja super no i ten piękny jesienny klimat – super. Fotki cudne.

  8. Carolin - MultiLady Reply

    Piękny zestaw, tylko na buty znów muszę przymknąć oko 🙂

Write A Comment