Jedną z cech które Maja odziedziczyła po mnie jest zamiłowanie do książek. To istny cud, że w ciągu swojego 2 letniego życia nie zniszczyła ani jednej swojej czytanki. Od zawsze traktuje książki z należytym szacunkiem, chętnie uczęszcza do biblioteki, cieszy się ogromnie na nowości w swojej domowej kolekcji. Regały w naszym mieszkaniu groźnie uginają się pod swoim ciężarem, ale czytanie to pasja, na której nie powinno się szczędzić czasu, pieniędzy i miejsca, prawda?
Codziennie przed snem czytamy książeczki, przez co musimy na bieżąco szukać kolejnych interesujących tytułów. Podczas ostatnich poszukiwań trafiłyśmy na ciekawe historyjki dla dzieci autorstwa Martyny Kwiatkowskiej. Zapraszam na recenzję jednej z ich.
Autorka
Martyna Kwiatkowska – ur. 1992 r., zodiakalny Skorpion. Bardzo lubi czytać książki, ale także łączyć pasję z pracą, czyli podróżować. Zawodowo zajmuje się ubezpieczeniami i korepetycjami., prowadząc własną firmę. W wolnych chwilach pisze blog www.pojedztam.pl
Kraina bez książek Martyna Kwiatkowska
Opis: Zastanawiasz się, jak zachęcić dziecko do czytania książeczek? Niepotrzebnie. Dzięki Dorci, Tadkowi i Maćkowi jest to niezwykle proste. Dzieci kochają tę trójkę przyjaciół oraz ich przygody, ponieważ bohaterów nie sposób nie lubić!
Poznaj przygody Dorci, Tadka i Maćka, którzy nie umieją żyć bez bajek. Ze świata zniknęły wszystkie publikacje, więc postanawiają stworzyć swoją. Przekonaj się, czy udało im się odzyskać zaginione książki?
Książeczka oprawiona jest w solidną, twardą okładkę. Treść drukowana jest na mocnym, błyszczącym papierze. Dzięki temu lektura jest trwała i nie straszne są jej dziecięce rączki.
Całość liczy szesnaście stron. Historia dotyczy trójki dzieci: Dorci, Tadka oraz Maćka, którym niespodziewanie zniknęły wszystkie książki. W zasadzie książeczki zniknęły z całego świata. Trójka przyjaciół wie jak ważne jest czytanie i ile dobra kryje się w zapisanych historiach. Postanawiają zatem wyruszyć na poszukiwanie zaginionych egzemplarzy. Na swej drodze spotykają ciekawe postacie, które zadają im różne pytania i zadania do wykonania, aby mogli kontynuować podróż.
Wyprawa jest bardzo intrygująca i dynamiczna. Jest to historia, którą spokojnie można przeczytać w jeden wieczór. Jest to plus dla najmłodszych czytelników, którzy nie nabrali jeszcze cierpliwości.
Nie mniej jednak mam wrażenie, że potencjał książki i samego pomysłu na nią nie został w pełni wykorzystany. Brakuje mi choć jednego zwrotu akcji, bardziej rozbudowanych opisów. Czuję niedosyt tej historii.
Opowiadanie zawiera liczne barwne ilustracje, które mimo swej prostoty cieszą oko. Wyglądają jak typowe dziecięce malunki, lecz jak wiadomo te są najbliższe małym czytelnikom. Autorką ilustracji i okładki jest Olga Vitos.
Czytanka mimo, iż jest krótka przypadła nam do gustu. Szczególnie Majka oszalała na jej punkcie. Od tygodnia wybiera ją jako czytankę do snu. Z przyjemnością kupimy pozostałe części przygód Dorci, Tadka i Maćka.
3 komentarze
Serdecznie dziękuję za opinię o książeczce. Mam nadzieję, że pozostałe także przypadną do gustu. Pozdrawiam serdecznie!
Świetna recenzja, musimy też wypróbować tą lekturę ♥️
Oh nie, świat bez książek to by była tragedia! Odzyskali te książki? Błagam powiedz że tak!