Zarówno wiosną jak i latem, kiedy temperatura sięga zenitu, staram się ograniczać makijaż wyłącznie do minimalistycznego podkreślenia brwi i rzęs. Skupiam się wówczas na pielęgnacji ciała. Prócz koniecznej ochrony przed słońcem, nasza skóra po zimie potrzebuje również regeneracji, nawilżenia oraz odżywienia. A ponieważ mam manię łączenia rzeczy przyjemnych z pożytecznymi zatem zawsze staram się, aby wszelkie zabiegi kosmetyczne zapewniły mi dodatkową dawkę relaksu i odprężenia. Moją tegoroczną pielęgnację zdecydowałam się odbywać w malinowej krainie piękności…
MALINOWY PEELING DO CIAŁA
W swoim życiu miałam okazję przetestować mnóstwo peelingów o najróżniejszym składzie jak i zapachu. Jak dotąd najbardziej sprawdziły się u mnie peelingi kawowe domowej roboty na bazie oleju kokosowego, lecz tym razem trafiłam na swój ideał. Malinowy peeling firmy Balneokosmetyki sprawił, że zatraciłam się w nim do reszty. Ma idealną gruboziarnistą konsystencję, piękny, żywy kolor i co najważniejsze – najcudowniejszy na świecie zapach świeżych malin. Jakby tego było mało – produkt ten jest w 100% ekologiczny!
Sorbet peelingujący składa się z drobinek cukru i soli, soku, suszonych kawałków i pestek z malin. Substancje aktywne, które posiada to: woda siarczkowa, olej arganowy i avokado, wyciąg z alg brązowych oraz masło Shea.
Kosmetyk doskonale złuszcza martwy naskórek, wygładza powierzchnię ciała, nawilża, regeneruje. Dzięki regularnemu stosowaniu pomaga także zwalczyć cellulit.
MALINOWE MASEŁKO
Podobnie jak peeling posiada ten sam malinowy zapach, który pobudza wszelkie zmysły i jest w pełni ekologiczne. Ponadto dogłębnie nawilża ciało (w tym dłonie i usta), delikatnie natłuszcza, łagodzi, ujędrnia oraz uelastycznia skórę, wzmacniając jej barierę ochronną. Posiada identyczne składniki jak poprzedni produkt, zatem świetnie się razem komponują i wzajemnie uzupełniają.
Zarówno masełko jak i peeling są zdecydowanie kosmetykami z górnej półki, lecz w przystępnej cenie, po które jeszcze niejednokrotnie sięgnę. Już po jednorazowym zastosowaniu obu preparatów w domowym zabiegu spa, moje ciało zostało natychmiastowo nawilżone, wygładzone i zregenerowane. Zapach po użyciu produktów utrzymuje się nawet do 5 godzin!
I love Balneokosmetyki! 🙂
16 komentarzy
Chętnie bym wypróbowała peeling, tym bardziej, że jest malinowy. 🙂
Jeden z moich ulubionych owoców ! O tej firmie już słyszałam dosyć dużo dobrego, na pewno jeszcze sprawdzę masełko i peeling 🙂 Cudowne zdjęcia jak i tekst! 🙂
wygląda cudownie, chętnie bym wypróbowała 🙂
❤ blog
muszą pachnieć obłędnie 🙂 cudne fotki !
Ojej uwielbiam takie masełka *-* ale masz super tatuaż! 😀
http://allegiant997.blogspot.com/2016/05/diy-opaska-na-wosy.html
Ciekawe produkty. Świetne zdjęcia.
Malinowe.. muszą pachnieć obłędnie!<3
Nie używałam produktów tej marki, ale może być ciekawie..:)
http://www.justcleo.pl/2016/05/street-style-khaki-bomber-jacket.html
Świetne zdjęcia!
Nigdy nie słyszałam o tych produktach, ale mnie zaciekawiły i to bardzo, zwłaszcza balsam, bo akurat poszukuję czegoś do polecenia. Maliny to moje ulubione owoce, więc kosmetyk idealny!
I kolor peelingu rzeczywiście cudowny 😮
http://roksanaphotoechelon.blogspot.com/
Nigdy nie słyszałam, ale wygląda bardzo ciekawie. 😉
No i fajne zdjęcia, profeska! 🙂
Słyszałam wiele o tej firmie. Szczerze mówiąc zaciekawiła mnie twoja recenzja na temat tych produktów, chyba najwyższa pora zainwestować w nie! 🙂
świetny blog, podoba mi się wygląd 🙂
Post super, tak samo jak kosmetyki. Dużo ostatnio słyszę o tej firmie i chyba w końcu skuszę się na jakieś produkty z ich oferty.
Ale najbardziej z całego posta podoba mi się Twój tatuaż!
Jest piękny <3
Pozdrawiam,
absolvedreams.blogspot.com
Dziękuję! ;D
Produkty wydają się być idealne 🙂
Zapraszam https://marrstyle.blogspot.com/
Takie właśnie są! Z czystym sumieniem mogę je polecić! Satysfakcja gwarantowana! 🙂
Mega maselko i peeling! Mm kocham maliny!
By-Aleksandraa.blogspot.com zapraszam na setny post!