W ostatnich dniach szczęście mi dopisywało. Udało mi się dołączyć do grona dwudziestu ambasadorów marki The Body Shop, którzy mieli za zadanie przetestować najnowszą linię masek do twarzy z serii Superfood. Do moich rąk trafiła nawilżająca maska do twarzy na bazie miodu etiopskiego…
Maska na bazie miodu etiopskiego
Kosmetyk idealnie trafił w moje gusta jak również obecne zapotrzebowanie. Od dawna szukałam kremu, maseczki, olejku – czegokolwiek, co będzie natychmiastowo nawilżać moją skórę. Prócz słynnego miodu, preparat zawiera także olej marula oraz organiczną włoską oliwę z oliwek. Kosmetyk ma świetną, lekko lepiącą się konsystencję, która zapewnia bardzo łatwą i precyzyjną aplikację na twarz jak również zmywanie jej. Maska ma delikatny, słodki zapach kojący wszystkie zmysły. Co najważniejsze – kosmetyk jest wolny od parabenów, parafiny, silikonu i olei mineralnych. Całkowicie czyste ekstrakty składników naturalnych zapewniają nam bezpieczną, niesłychanie przyjemną i skuteczną pielęgnację.
Preparat jest bardzo wydajny, wystarczy bardzo cienka warstwa maski, by całkowicie i dogłębnie nawilżyć cerę. Opakowanie produktu jest minimalistyczne, eleganckie oraz wygodne. Każdy szczegół wizualny został dopracowany z najwyższą starannością. Z kosmetykiem firmy The Body Shop miałam po raz pierwszy do czynienia. I choć zdaję sobie sprawę, że kosmetyki tej firmy nie należą do najtańszych z pewnością wiem, że warto będzie zainwestować w nią większe sumy na kosmetyki najwyższej jakości, których działanie jest widoczne od pierwszego użycia!
Maskę nakładam codziennie rano na 15 minut, przed wykonaniem makijażu. Skóra tuż po zmyciu kosmetyku staje się jędrna, miękka, dogłębnie nawilżona i odświeżona. Nie powoduje świecenia się skóry, nie podrażnia, nie zasycha. Polecam wszystkim, którzy mają problem z przesuszaniem się skóry twarzy, zwłaszcza na okres jesienno-zimowy 🙂
14 komentarzy
Ostatnio bardzo polubiłam maski! Nawet dziś rano znalazłam chwilkę czasu na to! Przyznam, że jeszcze nic nie testowałam z tego sklepu ale chyba najwyższy czas 🙂 Bardzo ciekawy wpis 🙂
Ja też pierwsze słyszę, ale tą maską to mnie zachęciłaś. Muszę zobaczyć, czy i u nas są te ksometyki.
Pozdrawiam i czekam na kolejny artykuł 🙂
pierwszy raz o tym slysze
Mogłabyś u mnie poklikać ? 🙂 marrstyle.blogspot.com
mam kilku faworytów w Body Shopie, ale tego nie znam 🙂
Nigdy nie miałam niczego z the body shop, ale mam zamiar tam coś kupić 🙂
Pozdrawiam Ronn-klik-
Uwielbiam kosmetyki z Body Shopu , szczególnie balsamy, pachną nieziemsko!
Bardzo podoba mi się Twój post, super, że oprócz zdjęć jest także recenzja 🙂
http://nwaldowska.blogspot.com/
Bardzo chętnie bym przetestowała ten produkt, jeśli miałabym taką możliwość 😀
http://written-by-loony.blogspot.com/
Świetny i ciekawy kosmetyk! Zdjęcia rewelacyjne 🙂
Pozdrawiam
http://jowitamichalowska.blogspot.com
Ja również mam problem ze znalezieniem czegoś mega nawilżającego! Być może ta maska byłaby i dla mnie… 🙂
Kurcze ja 15 minut bym nie wygospodarowała na nałożenie maski 😀 .
Chociaż wydaje mi sieże to kwestia wprawy 🙂
Kliknięte ;*
http://feather92.blogspot.com/
Nałożenie maski to chwilka, a potem przez 15 min, do czasu wchłonięcia można wykonywać inne czynności. Dla chcącego nic trudnego 😉
Dziękuję. Po pierwsze przedstawiam kosmetyk, a nie kosmetyki 🙂 A po drugie zgadzam się – wygląd to nie wszystko, dlatego prócz zdjęć w poście znajduje się także tekst z recenzją. Polecam przeczytać post tuż przed wystawieniem komentarza 🙂
Super, powodzenia! Kosmetyki wyglądają dobrze, ale wygląd to nie wszystko! 🙂
http://werablogerkaa.blogspot.com
Od dawna marzy mi się jakiś kosmetyk tej firmy 🙂