Długa, gorąca kąpiel w wannie w połączeniu z aromatycznymi świecami, dobrą książką i niekiedy z kieliszkiem wina stanowi dla mnie najlepszą formę relaksu. Mam do tego słabość! Uwielbiam też trwonić oszczędności na wymyślne kosmetyki do kąpieli, ale zdecydowanie bliżej mi do domowych, w pełni naturalnych produktów. Te własnoręcznie wykonane sprawiają mi ogrom frajdy.
Zarówno Majka jak i ja sama mamy wrażliwą skórę, dlatego musimy wspomagać jej pielęgnację sprawdzonymi i bezpiecznymi sposobami. Produkty domowe to niezawodne pomoce w tej kwestii. Soda oczyszczona działa wygładzająco i łagodząco. Idealnie koi skórę i goi podrażnienia. Kwasek cytrynowy pomaga wyrównać pH skóry, odświeża i nadaje skórze blasku. Mleko w proszku odżywia, wygładza i regeneruje. Wykorzystując wymienione produkty stworzyłam ostatnio banalnie proste, urocze i naturalne musujące kuleczki do kąpieli.
Baza:
Najważniejsza część to przygotowanie podstawy. Kiedy stworzymy bazę możemy bawić się z dodatkami i tworzyć własne wariacje.
- około 100 ml wody w pojemniczku z atomizerem,
- 400 g sody oczyszczonej,
- 60 g kwasku cytrynowego,
- pół szklanki pełnego mleka w proszku,
- 10 łyżek oliwki do ciała.
Najpierw wsypujemy do miski produkty w proszku. Następnie dodajemy oliwkę. Mieszamy całość dokładnie po każdej dodanej łyżce kosmetyku. Dodajemy wodę. Tutaj bardzo ważne jest, aby nie wlewać jej bezpośrednio na masę bo soda zacznie się pienić, a jak wiadomo, ma się to dziać dopiero w kąpieli 🙂 Tutaj postępujemy podobnie jak z oliwką. Po każdej dodanej wodnej mgiełce mieszamy masę dłońmi, aż stanie się plastyczna, podobna konsystencją do mokrego piasku lub śniegu. Na koniec urozmaicamy gotową bazę dodatkami, które nadadzą kuleczkom charakteru. A możliwości jest mnóstwo!
Potrzebne będą też foremki do formowania kulek. Można zakupić je w sieci, albo wykazać się pomysłowością. Ja użyłam piłeczki do ping ponga 😀 Rozcięłam ją na pół i foremka gotowa! Dzięki temu kulki są mniejsze od standardowych. Zajmują mniej miejsca, są poręczniejsze i wprost idealne dla dzieci.
Rumiankowe ukojenie
- 2,5 łyżki suszonego rumianku
Te kuleczki tworzyłam głównie z myślą o Majce. Moja córka podobnie jak ja ubóstwia długie kąpiele w wannie. Niestety jej skórka jest bardzo wrażliwa i podatna na podrażnienia, dlatego przy tworzeniu kuleczek dla niej, postanowiłam sięgnąć po rumianek. Jest on świetnym wsparciem na tego typu problemy. Ekspresowo łagodzi zmiany skórne i ma przyjemny ziołowy zapach. Zrobiłam dla niej dwie wersje kolorystyczne: białą oraz różową z dodatkiem kilku kropel barwnika spożywczego.
Bukiet róż
- niewielka garść suszonych płatków róż
- 10 kropel olejku lawendowego
Uwielbiam suszyć kwiaty i wykorzystywać je do kąpieli, dlatego nie mogło zabraknąć kuleczki musującej z płatkami róż. Do bazy dodałam garstkę suszu i 10 kropel olejku lawendowego. Teoretycznie bardziej pasowałby tutaj olejek różany, ale lubię urozmaicenia i zwariowane kombinacje. Olejek lawendowy działa przeciwzapalnie i antyseptycznie, działa uspokajająco i wyciszająco. W dodatku specyfik odmładza i wygładza naskórek.
Cynamonowa kawa
- 3 płaskie łyżki kawy mielonej
- pół łyżeczki cynamonu
Nie mogło obyć się także bez dwóch rzeczy, które uwielbiam, a mianowicie: kawy i cynamonu. Nie dość, że to mieszanka nieziemskich aromatów to jeszcze wspaniale peelingują skórę. Wygładzenie, nawilżenie, poprawa ukrwienia – gwarantowane. Dodatkowo cynamon ma moc oczyszczania ciała z toksyn.
Herbaciana słodycz
- 15 kropel olejku herbacianego
- 2 łyżki cukru gruboziarnistego
Olejek herbaciany to zdecydowanie mój faworyt wśród aromatów. Silny, ale bardzo przyjemny zapach koi zmysły, a ponadto ma szereg cudownych właściwości. Działa antyseptycznie, przeciwbakteryjnie, przeciwgrzybiczo i przeciwwirusowo. Skutecznie leczy podrażnienia, trądzik, wybiela blizny.
Przedstawiłam zaledwie cztery możliwości na musujące kuleczki do kąpieli. Mam nadzieję, że jeśli skorzystasz z przepisu wykażesz się kreatywnością i stworzysz dodatkowe kombinacje. Jeśli tak się stanie podziel się nimi w komentarzu. Inspirujmy się nawzajem 🙂 Niebawem post z przepisem na sole do kąpieli, a tymczasem zapraszam na stary, ale nadal aktualny wpis z przepisem na domowe peelingi.
11 komentarzy
Rewelacyjny pomysł! Chyba te z olejkiem herbacianym najbardziej mnie zainspirował. Takie kulki robiłam dla bliskich na Święta, a do środka dodawałam suszone kwiaty z mojego ogrodu. Dodawałam też barwnik i niestety, farbował wodę i… wannę 😀 Ale na błędach się uczymy, Twoje patenty prawdopodobnie wypróbuję – jako sprawdzone! 🙂
Tak strasznie żałuję, że nie mam wanny! Ale zapamiętam, że u Ciebie znajdę taki wpis i za kilka lat wrócę do niego 😀
Na pewno sporbuje bo uwielbiam takie rzeczy do kąpieli 😀
Prosty przepis z łatwych składników. I na pewno o wiele taniej wychodzi niż kupione kule, które często są zbyt drogie jak na jednorazową przyjemność 🙂
Super, że dodałaś taki post! Uwielbiam musujące kule do kąpieli więc bardzo chętnie skorzystam z Twojego przepisu ♥
Zapisuje sobie twoje “przepisy” Na pewno kiedyś skorzystam 😀
Jakie to proste 😮 super przepisy, na pewno wypróbuję 🙂
Uwielbiam kule do kąpieli.Najbardziej urzekła mnie ta o nazwie bukietowy róż.
Cudowne są i bardzo ciekawy pomysł 😉
want to eat
thank you for your share
lux hair shop
Zaskoczyłaś mnie tym mlekiem w proszku.. i poraz kolejny tak strasznie żałuję że nie mam wanny 😒